11/20/2012

RECENZJA: Niebieskie Nitki


                   Nie od dziś wiadomo, że nieszczęścia chodzą parami pociągając za sobą same problemy. Linka – szesnastoletnia, zwyczajna dziewczyna – odczuła to na własnej skórze, kiedy w przeciągu chwili cały jej świat został zrównany z ziemią. Ukochany ojciec zostawił rodzinę, nastolatka i jej matka musiały opuścić dom i przenieść się do wielkiego, zimnego pałacu prababki, nauczyciel wychowania fizycznego nie odpuszcza wymagając zaliczenia coraz to trudniejszych ćwiczeń, a do tego problemy sercowe z każdą chwilą bardziej się komplikują. Czy może być gorzej?
                   

                 Zanim zaczęłam czytać Niebieskie nitki miałam wrażenie, że czeka mnie lektura całkiem ciekawej książki dla młodzieży, którą warto się zainteresować. Niewielka liczba stron wskazywała na żywą akcję i emocjonalną karuzelę wypełnioną problemami, jakie mogą stać się udziałem każdego młodego człowieka. W gruncie rzeczy, moje oczekiwania nie były zbyt wygórowane i trudne do spełnienia, gdyż po prostu liczyłam na rozkosz płynącą z czytania. Niestety, autorka szybko ostudziła mój początkowy zapał zamieniając przyjemność w ciężką pracę pełną wyrzeczeń, jako że ostatecznie postanowiłam dobrnąć do końca powieści.

            

CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ? WEJDŹ NA:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz