Kaśka to gimnazjalistka z problemami, która swoją indywidualnością i poglądami buduje wokół siebie mur oddzielający ją od świata, który mógłby ją zranić. Otoczona przyjaznymi twarzami, posiadająca przyjaciółkę oraz kochających rodziców ucieka od tego, co dobre zamykając się w egoistycznej, atrakcyjnej skorupie swojego ciała. Dziewczyna została w przeszłości skrzywdzona fotomontażem, którego autor podkochiwał się w niej i w dość wyjątkowy sposób okazał swoje uczucia. Kaśka nie miała pojęcia, kim jest tajemniczy sprawca jej nieszczęścia, a jednak zakochała się w stworzonym przez siebie obrazie swojego prześladowcy.
Spoglądając na Kaśkę Podrywaczkę całościowo muszę przyznać, że jest to książka, której nie zaszkodzi przeczytać. Straszy, ale nie odstrasza, załamuje, ale nie irytuje – napisać coś takiego to sztuka. Poświęcenie tej pozycji jednego wieczoru na pewno nikomu nie zaszkodzi, a może okazać się strzałem w dziesiątkę i świetną rozrywką. Kto wie? Ja na pewno nie żałuję, że dałam szansę Kaście Podrywaczce, gdyż bawiłam się nie najgorzej.
Spoglądając na Kaśkę Podrywaczkę całościowo muszę przyznać, że jest to książka, której nie zaszkodzi przeczytać. Straszy, ale nie odstrasza, załamuje, ale nie irytuje – napisać coś takiego to sztuka. Poświęcenie tej pozycji jednego wieczoru na pewno nikomu nie zaszkodzi, a może okazać się strzałem w dziesiątkę i świetną rozrywką. Kto wie? Ja na pewno nie żałuję, że dałam szansę Kaście Podrywaczce, gdyż bawiłam się nie najgorzej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz